niedziela, 1 kwietnia 2012

Rozdział 2


Chłopak bez ani jednego więcej słowa poprawił się na miejscu, po czym upił łyk coli. Z niewiadomej przyczyny czuł się niezręcznie w obecności dziewczyn. Najbardziej przerażała go myśl, że praktycznie nic o nich nie wiedzą oraz to, że nie wiedział jak zachować się przy osobie niewidomej. Bał się, że zrobi coś złego, co ją urazi, dlatego siedział z boku i nic nie mówił. Najwyraźniej Harry zauważył, że Zayn zachowuje się inaczej, niż, gdy są sami.
- Zayn, możemy chwilę pogadać? – zapytał Loczek i wskazał mu głową drzwi do toalety. Chłopak przytaknął i odeszli od stolika.
- Stary, co się dzieje?
- Nic. – wymamrotał.
- No jak nic, jak widzę przecież? – nalegał Harry.
- Odczep się! – odburknął Mulat.
- Zayn! – krzyknął Hazza, kładąc rękę na jego ramieniu.
- Mógłbyś się odczepić i dać mi wreszcie spokój? – powiedział zdenerwowany Malik i wyszedł z łazienki, po czym usiadł przy stoliku.
-Coś się stało ?  - zapytał Horan przeżuwając kawałek jedzenia.
-Nie. I nie mów do mnie z pełną gębą!
- Przepraszam zacnego szlachcica.
- To on się w ogóle nie będzie do ciebie odzywał, bo on cały czas ma pełny ryj. - powiedział Liam.
-Nie mówcie o mnie samych zły rzeczy. - rzekł zasmucony Niall'er spuszczając głowę.
-My z Dianą powinnyśmy się już zbierać - odparła dziewczyna przerywając ciszę.
-Niee. Zostańcie jeszcze! - jęknął Louis.
-Naprawdę powinnyśmy iść - powiedziała wstając.
- To może chociaż zawieziemy was do domu? – zaproponował Liam.
-Jak chcecie. - powiedziała niewidoma.
Kiedy samochód zaparkował pod domem dziewczyn, chłopacy pożegnali się z każdą i machając im na do widzenia, stali koło auta.
- Ej, czekajcie. - krzyknął jeszcze za nimi Harry. -Podacie nam swoje numery?
-Jasne - odparła brunetka i podała numery telefonów - To do zobaczenia - odparła i wprowadziła siostrę do domu.

Kiedy chłopcy zajechali do swojego domu, Zayn bez żadnego więcej słowa skierował się do swojego pokoju. Chciał poukładać myśli, a w obecność czwórki wariatów nie umiał tego zrobić. Położył się na łóżko i bez namysłu, wyciągnął telefon z kieszeni i wstukał w klawiaturę parę słów.
Diana poszła do swojego pokoju, gdzie po przebraniu się w piżamę, ułożyła wygodnie do łóżka. Zamknęła powieki, chciała zasnąć, ale obudził ją dźwięk sms. Wzięła swój nowoczesny telefon dla niewidomych i włączyła aplikację mówienia głośno.
Głos w telefonie przeczytał wiadomość.
'Mam nadzieję, że nie zrobiłem dzisiaj nic, co by mogło cię urazić. xx Zayn'
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem, po czym odpisała.
'Nie zrobiłeś nic nietaktowego. : ) Zastanawiam się jedynie nad jednym.. Zdawało mi się, że jesteś smutny… Coś się stało? xx D.'
Po chwili usłyszała znajomy dźwięk.
'Nie chyba nic się nie stało.. Znaczy się, nie chciałem Cię urazić w jakikolwiek sposób. Bo nie byłem nigdy w towarzystwie niewidomej dziewczyny, i w dodatku tak ślicznej.. xx Z.'
Dziewczyna zaczerwieniła się, gdy usłyszała te słowa, po czym schowała głowę w poduszce. Kliknęła ponownie na funkcję, by głos przeczytał jeszcze raz.
'Zaczerwieniłam się.. xx D.'
'I tak zapewne wyglądasz ślicznie.. xx Z'
RANO:
Zayn szedł na dół, po czym nalał sobie świeżo zaparzonej kawy.
-Czuję się jak na kacu – oświadczył.
-A ja widzę, że ktoś tutaj nie spał całą noc - rzekł w jego stronę Nialler.
- Skąd wiesz? -spytał zaskoczony.
-No nie wiem. Masz pod oczami worki większe od tych, co ostatnio pojawiły się pod twoimi czekoladowymi oczami po urodzinach Hazzy.
Zayn odetchnął z ulgą. Już myślał, że chłopak słyszał, jak ten śmiał się pisząc z Dianą.
-Ależ Zayn nie wyglądasz aż tak strasznie - powiedział Louis wchodząc do kuchni w samych bokserkach -Ale ja wiem coś, czego nie wie nikt. - powiedział mu do ucha.
Zayn pociągnął chłopaka za rękę, kierując się na bok.
- O co ci chodzi?
-Hahahaha - zaśmiał się, próbując naśladować głos Malik'a.
-Nic się takiego nie działo - odparł Zayn.
- No, no, ja i tak wiem swoje. - odpowiedział Louis i odszedł.
-Zayn, czy ja o czymś nie wiem ? - zapytał Harry wychylając się zza lodówki.
-Odczepcie się - rzucił w jego stronę.
Zayn usiadł na kanapie, po czym patrzył na przelatujące w telewizorze kolorowe reklamy.
Diana otworzyła oczy i zaczęła szukać telefonu. Jedyne, co pamiętała, to, że zasnęła z nim w dłoni, oczekując na odpowiedź od Zayn'a. Kiedy po chwili go znalazła, włączyła aplikację .
 'Nie odpisałaś na ostatniego smsa, więc za pewne śpisz. A więc miłych snów piękna. xx Z'. Uśmiechnęła się pod nosem, po czym opadła na łóżko.
-Coś się stało ? - zapytała Laura, wchodząc do pokoju siostry.
-Nie, nie nic - rzekła siadając.

_______________________________
Bardzo przepraszamy, że tak późno dodałyśmy rozdział ;( Przez ten czas wydarzyło się trochę spraw,w tym moja choroba, przez które nie mogłyśmy pisać ;/ Mamy nadzieję, ze ten rozdział chociaż trochę wam to wynagrodzi ;)
~K.
PS. Jeśli ktoś jest zainteresowany innymi opowiadaniami pisanymi przez nas to zapraszam:
do mnie: 
do Ani:
Fajnie by było, jeśli byście wpadli i skomentowali ;)

11 komentarzy:

  1. ciekawy rozdział, czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny :)... Ja również czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Wasze opowiadanie... jest takie piękne ! ♥ Warto było czekać na takie coś :3 Już się nie mogę doczekać następnego xx

    @klaudiiiiaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chce więcej ^^
    nie odpuszczaj sobie ja cie czytam i inni proszę dodawaj i pisz nawet głupoty jak nie masz weny ; ***
    tylko szybko dodaj bo ja naprawdę jestem zaciekawiona...<3333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no laski, jesteście genialne ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest po prostu cudowne. moja ulubiona scena : To on się w ogóle nie będzie do ciebie odzywał, bo on cały czas ma pełny ryj. - powiedział Liam. hahahaha ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow ! Super jest ten blog ♥ możecie mnie informować o nowych rozdziałach na tt ? (:
    @Directioner_6

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej świetny blog możecie mnie informowac o nn? @Nataliee0211
    Mam nadzieję że nn będzie za niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię tego, że w tak łatwy sposób manipulujecie moimi emocjami. Czuję się jak kukiełka. Jestem marionetką w waszych rękach, ale nie jest mi z tego powodu przykro. Wręcz przeciwnie... Chcę być tą kukiełką, bo dzięki wam mam okazję na nowo doznawać pewnych uczuć. I nie chodzi tu tylko o miłość, jaką darzę to opowiadanie. Idealnie wpasowuję się nastrojem w relacje panujące między wykreowanymi przez was bohaterami. Dziękuję wam za to.
    A jeśli chodzi o to, co najbardziej zawładnęło moim sercem w tym rozdziale... Niesamowicie wrażliwy Zayn, który pokazał swoje prawdziwe oblicze. Maska, którą na co dzień przywdziewa ulotniła się. Ukazał nam się cichy i tajemniczy chłopak, który potrafi czuć. Strasznie wam za to dziękuję! <3
    Love xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję. Dziękuję wam za to opowiadanie. Jesteście niesamowite.

    OdpowiedzUsuń